Już bardzo dawno zakupiłam Affinity Photo na iPad, będzie już z 8 miesięcy. Do niedawna Affinity Designer i Procreate kompletnie przejęły mojego iPada. Ostatnio stwierdziłam, że nie może tak być i zrobię dla was w końcu recenzję Photo w wersji mobilnej! Postanowiłam nie dość, że nauczyć się nowego narzędzia to jeszcze stworzyć swój pierwszy matte painting!

Affinity Photo, jako alternatywa dla Photoshopa w wersji na iPada wydawała się najlepszą aplikacją do tego zadania. Nie przepadam za destopową wersją jeśli chodzi o rysowanie w niej – linie nie są takie gładkie jak w przypadku rysowania w Photoshopie. Jednak chciałam mieć program, który umożliwi mi zrobienie prostych projektów czy obróbki zdjęć na iPadzie. Coraz bardziej skłaniam się do całkowitego przejścia na pracę w iPadzie jeśli chodzi o rysunek i jakieś proste projekty. Jest to po prostu dużo wygodniejsze i przyjemniejsze pomimo małego ekranu mojego tabletu (posiadam iPada 2018, który ma 9,7”). Wszystkie aplikacje są do tego rozmiaru przystosowane, a interfejs nie zajmuje połowy ekranu, jakby to było na tablecie z Windowsem. Wiem coś na ten temat, bo sama posiadam Mobile Studio Pro.

Mój tablet Mobile Studio Pro jest nadal na sprzedaż. Aukcja na Allegro znajduje się tutaj!

Interfejs

A jeśli już mówimy o interfejsie… Na swoim komputerze od jakiegoś czasu przerzuciłam się z tworzeniem obrazków do postów do Affinity Photo. Jest bardzo podobny, jeśli chodzi o interfejs do Photoshopa. Tego mniej więcej spodziewałam się na iPadzie. O jakaż byłam naiwna! Niby w sumie miłe zdziwienie, bo przecież to jest urządzenie, na którym musi się zmieścić dużo opcji na tak małym ekranie, więc to nie może być interfejs 1:1 z wersją desktopową.

Chwilę zajęło mi, żeby się w nim odnaleźć. Jednak funkcje pędzli, którymi mogłam sobie swobodnie manipulować i wykorzystywać do maskowania używanych zdjęć okazały się super. W dodatku maskowanie wektorowe jest w tej apce lepsze… niż w Photoshopie. Przynajmniej wg mnie jest dużo bardziej intuicyjne.

Persony

Pomysł, aby podzielić grupy funkcji na persony – genialny. Obniża to ilość opcji i paneli naraz na ekranie. Jest to dość intuicyjne. Oto jakie znajdziemy Persony na górnym menu:

  • Photo: tutaj znajdują się opcje typu: zaznaczanie, color picker, przycinanie, wiaderko z farbą, gradient, pędzel, gumka, stempel, piórko, tekst i tworzenie wielokątów. Możemy te narzędzia wybrać z lewej strony a wszelkie dodatkowe opcje znajdziemy po prawej stronie, takie jak: warstwy, rodzaje pędzli, kolor, dopasowania, filtry, efekty, opcje tekstu, kanały, itd. Są to opcje które zmieniają się w zależności od Persony, ale w niewielkim stopniu.
  • Selections: tutaj znajdziemy takie opcje jak: smart selection tool, lasso, zaznaczanie kształtem, różdżka, zaznaczanie wybranego koloru, feather selection tool, grow/shrink selection tool, smooth selection tool, outline selection toolrefine selection tool. Są to głównie narzędzia do zaznaczania i do edytowania tego zaznaczania.
  • Liquify: Znane narzędzie z Photoshopa, czyli takie które pozwala nam zniekształcić obraz. Są tu narzędzia znane właśnie z tej Photoshopowej wersji: push forward i push left tool, twirl tool, pinch i punch tool. Są też narzędzia do „zamrażania” czyli do zaznaczanie obszaru który ma nie być objęty zmianami, oraz od „odmrażania” do odznaczania tego obszaru.
  • Develop: Są to narzędzia do poprawiania zdjęcia z takimi funkcjami jak: narzędzie do likwidowania czerwonych oczu, Blemish remove tool do usuwania przebarwień na skórze, overlay paint i overlay erase tool, overlay gradient tool, przycinanie obrazu, balans bieli. Ważniejsze są w przypadku tej Persony narzędzia po prawej stronie: basic studio (opcje typu exposure, kontrast, saturacja, cienie i jasności), lens studio (lens distortion, ustawienia winietowania, itd.), details studio (redukcja i dodawanie szumów), tones studio (krzywe, czernie i biele), metadata studio (informacje o zdjęciu), overlays studio, nawigator (podgląd całego zdjęcia i gdzie akurat jesteś), historia.
  • Tone map: narzędzia po lewej to pędzel, gumka i gradient overlay. Po prawej znajdziemy basic studio (tony, exposure, kontrast, saturacja, balans bieli, itd.), presets studio (w zasadzie takie filtry które można sobie dodawać, żeby sobie skrócić czas pracy), overlays studio, nawigator, historia.
  • Export: persona pozwalająca na cięcie obrazu na plasterki i eksport tych plasterków lub całego obrazu w wybranym formacie.

Do każdej funkcji opcje pokazują się na dole ekranu w pasku menu, w którym np. w przypadku pędzla można znaleźć możliwość zmiany wielkości, przezroczystości, twardości, koloru i innych opcji. I generalnie z tym elementem interfejsu mam największy problem – bo ja tam w ogóle nie patrze i pomimo małego ekranu często zapominałam, że tam coś mogę zmienić.

Zobacz także: Darmowy i tani software: Affinity Photo – pierwsze odczucia

Matte painting na iPadzie

Zastanawiałam się w jaki sposób sprawdzić Affinity Photo. Na co dzień nie zajmuję się fotomontażem, w ogóle robię mało zdjęć i to głównie moich prac. Wydawało mi się, więc że ta tematyka średnio mi leży. Dlatego wpadłam na pomysł, że może spróbuję matte paintingu. Jest to coś co zawsze chciałam spróbować, ale jakoś nie było okazji. Mam w temacie żadne doświadczenie, ale od czegoś trzeba zacząć. Znałam mniej więcej funkcje jakich potrzebuje, czyli głównie maskowanie, zaznaczanie i pędzel. Nie miałam konkretnego pomysłu co tam zrobić, więc poszłam na żywioł i wyszło coś takiego:

Zauważyłam, że na YouTubie coraz więcej fotografów przerzuca się z całą swoją pracą właśnie na iPad. Korzystają nie tylko z Affinity Photo, ale także z Lightrooma i innych aplikacji do obróbki zdjęć. Ja osobiście zakochałam się w Affinity Photo na iPada zdecydowanie bardziej niż w wersji desktopowej.


Sądzę, że Affinity Photo jest świetną aplikacją i będę jeszcze eksplorować jej możliwości. Jeśli masz iPada i zajmujesz się fotografią – koniecznie wypróbuj. Koszt to niewiele ponad 90 zł, ale bywają też promocje – ja swoją apkę kupiłam w trakcie Black Friday za 60-parę zł.

Powiem wam, że obecnie na iPadzie moimi ulubionymi aplikacjami są właśnie Affinity Photo, Designer i oczywiście Procreate. Wydaje mi się, że jeszcze częściej będę je używać zamiennie, robiąc szkice w Procreate i kończąc grafikę w Designerze lub Photo. A jakie są wasze ulubione aplikacje? Do czego ich używacie? Dajcie znać!